Diana jakoś dziwnie się zachowuje.. Gdy podeszłam to była taka nieobecna i jeszcze bardziej małomówna, bardziej niż zwykle.
A: Hej kochanie
H: Witaj, coś mówiły?
A: Nie.. Proszę nie używaj mnie jako szpiega, dlatego mi nie ufają, bo znają Cię lepiej niż ja i wiedzą że będziesz zadawać pytania po każdym spotkaniu.
W tym momencie Zayn podszedł bliżej.
Z: Siema
A: Hej
H: Siemka
A: Macie teraz lekcje?
H: Niestety..WF zaraz. Zayn spadamy?
A: Ten to chyba w innym świecie jest
H: Jakiś dziwny jest od samego rana..
A: Hmm dziwne
****Oczami Zayn'a****
H: Halo Zayn!
Ocknąłem się i spojrzałem na kumpla i zauważyłem że jest lekko wkurzony.
Z: Hmm? Co jest?
H: WF zaraz! Rusz dupę i idziemy!
Z: Oh okay..
Nie wiem czemu ale cały czas myślę o tym co się stało wczoraj.. Nie wiem dlaczego tak wybuchnąłem. Dobra nie ważne, chce się skupić na koszykówce, po przebraniu się, poszliśmy z chłopakami na sale. Gdy stanęliśmy w lini, trener oznajmił nam że dzisiaj mamy WF z dziewczynami, bo młodsze klasy zajęli małą sale, gdzie dziewczyny miały ćwiczyć. Nie wiem kto jest w tej drugiej klasie, bo jestem tutaj dopiero 2 dni. Trener kazał nam zacząć się rozgrzewać więc razem z Harrym zaczęliśmy rozgrzewkę, po 15 minutach do sali weszły dziewczyny. No,no całkiem ładne dupy, brałbym od razu. Blondynka, brunetka, blondynka, szatynka, Diana, ruda, brunetka. Czekaj co?! Diana? Zoe!? No świetnie, próbowałem nie myśleć o Dianie i o tym co się stało wczoraj a tu proszę.. 2 godziny z nią. No nie ważne, skupie się na ćwiczeniach i jakoś przeżyje.
Mr Crayon: Dobrze skoro już wszyscy jesteśmy na sali to zrobimy mieszane grupy i zaczniemy mecz.
Mrs Hill: Ja rozdziele dziewczyny na 4 grupy a Pan Crayon dołączy chłopaków do Waszych teamów. Zoe, Diana, Katie, Lucy i Becca drużyna numer 1. Kasey, Danielle, Ozie, Amy i Gary to będzie drużyna numer 2. Numer 3 to .Lauren, Beth, Viola i bliźniaczki. A reszta to czwarta drużyna.
Mr Crayon: Okej, Harry, Mark, Jack i Jake do drużyny numer 2, Zayn, Leon, Craig i Milton do pierwszej. Kev, Niall Lou i Liam do trzeciej i reszta do 4.
Mrs Hill: Skoro już wszystko ustalone to 1 i 3 grają mecz, a 2 i 4 na ławki.
No pięknie.. Musze jeszcze być z Dianą w jednej drużynie.
Z: Panie trenerze, mogę zmienić drużynę?
M.C: Dlaczego?
W tym momencie cała sala spojrzała na mnie
Z: Umm.. No ten.. Wolę być z Harrym, wie pan, jestem nowy..
M.C: No cóż okej, idź do drużyny 2. Jake idź do 1.
Uśiedliśmy na ławce i obserwowaliśmy przeciwne drużyny gdy grali mecz. Drużyna Diany była na prowadzeniu, powiem szczerze że Diana ma zajebiste nogi. Ugh Zayn, odpierdol się od tej laski.. Masz setki innych które wzdychają gdy tylko Cię widzą a Ty się uganiasz na jakąś jedną 'specialną' Pff! Stary Zayn powraca! Z moich rozmyśleń wyrwał mnie wielki huk. Spojrzałem w górę i zobaczyłem jakiegoś kolesia który chyba się potknął i wylądował nad Dianą. Dziewczyna leżała centralnie pod nim. Nie wiadomo dlaczego od razu się wkurwiłem na maksa! Co się ze mną kurwa dzieje! Podniosłem się do pionu i podszedłem do nich, odciągnąłem chłopaka od dziewczyny i powstrzymałem się chwile przed uderzeniem go. Upuściłem go tylko na ziemię i chcąc podejść do dziewczyny, odwróciłem się, ale Zoe mnie wyprzedziła. Już wychodziła z sali aby pójść do higienistki.
****Oczami Diany****
Kozłowałam piłkę do kosza aż tu nagle poczułam ciężar na ciele a potem widziałam tylko ciemność. Czułam straszny ból w klatce piersiowej i w plecach.. O nie, nie! Nie mogę mieć uszkodzonych pleców! Już zaraz piątek! Wielki wyścig!! Nie nie! Po chwili zauważyłam światło i poczułam czyjeś ramię wokół mojej talii. Po chwili zorientowałem się że to Zoe, od razu spadł mi kamień z serca. Po wyjściu od higienistki, zostałam wysłana do domu. Zoe odwiozła mnie do domu i poszła piechotą do domu. Chciała zostać, ale powiedziałam że chce się zrelaksować. Dziewczyna mojego taty już tam była, podeszła do mnie a ja tylko na nią spojrzałam i wyminęłam ją, kierując się do mojego pokoju, nie mam zamiaru z nią gadać. Nie lubie jej i tyle!
/\/\Piątek!/\/\
Ooooh! Piątek! Wczoraj cały dzień się ścigałam, ćwiczyłam cały dzień aby na pewno wygrać. Jestem bardzo dobra, ale wiem że jest wiele lepszych, a ja mojej rangi nie stracę. O nie.. Co to to nie! Już dzisiaj poznam tego ziomka, zobaczymy jaka konkurencja.
****Oczami Zayn'a****
W końcu piątek! 3 lekcje i poźniej pizza z Harrym i wyścigi..Zobaczymy kim jest ta laska. Mało ćwiczyłem ale hey ho! Jestem najlepszy!
/\/\Piątek, wieczór/\/\
****Oczami Diany****
Strój Dozzy |
Strój Zizi |
****Oczami Zayn'a****
Czas się szykować, poszedłem pod prysznic i ułożyłem włosy. z ręcznikiem na biodrach podszedłem do szafki aby wyjąć czyste bokserki, przeważnie po mojej wygranie jedziemy na imprezę a to się kończy pierwszą lepszą panienką w łóżku. Podszedłem do szafy i wybrałem koszulke z 3/4 rękawa, czarne jeansy, nike i rękawiczki z ćwiekami. Po założeniu wszystkiego, Spojrzałem na godzinę i wyruszyłem na tor.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
TADAM!